poniedziałek, 27 lipca 2009
Co Adi robił dziś w poniedziałek w programie.
Hejka ....
Jeśtecie ciekawi co Adrian rodził dziś miedzy godziną 12 a 16 w programie. Specjalnie dla was napisałam co on robił:
Adrian rozmawiał na balkonie z Natalią o ludziach typu gdy facet bije kobiete. Oczywiscie nie powinno byc tak ze facet bije bojak uderzy 1 raz to zawsze bedzie bił i Adrian jest tego samego zdania. Potem gadali o tym ze kobiety chcieliby byc z chlopakiem po prostu cud miod i orzeszki typu ciacho z pozycją autem itp. Adrian mowil ze ma duzo takich znajomych co patrza tylko co osoba ma z zewnątrz a nie co ma w sercu.Nastepnie rozmawiali o pracy i Adi opowiadał jak miał około 18scie lat i pracował w Warszawie , przyszedł do pracy do niego pewien facet i zaproponował mu aby był w modelingu Adrian młody i natychmiast sie zgodził dał mu swoj nr telefonu i zdjęcia , i Adi umówił się z nim i jego kolegą na spotkanie jak to ma wygladać oczywiscie to był pic na wode nic takiego nie było. Ale Adrian ma nauczke do konca zycia ze tak nie moze robić. Do rozmowy dołączyła Marta ....
Adrian opowiadał o swojej kolezance co jej nikt nie lubił ale Adrian chciał ja bliżej poznać i sie polubili i długo rozmawiali. Adrian jej przekazywal co ludzie gadaja o niej a ona to wszystko nagrywała i pokazała to tym co jej nie lubili. I oni te ,,znajomi'' znienawidzili Adriana a polubili ja. Potem ta dziewczyna żałowała tego co zrobiła i chciala go przeprosic ale kociak sie nie zgodził i dobrze.
Nastepnie rozmawiali o przyjaciołach ze jacy oni sa. I jak np ja z siebie daje wszytko dla innych a oni dla mnie nic to nie sa przyjaciele tylko cie wykorzystują , a w biedzie ci nie pomogą.
Jednym słowem ,,Z życiem jest jak w grze w teatrze nie ważne ile grasz ale jak jest zagrana'' tak własnie tą rozmowe podsumował Adrian i własnie tak Adi mi napisał w dedykacji w prezencie urodzinowym co dostałam od Adriana :)
Potem zrobili obiad po obiedzie wszyscy poszli na balkon a nastepnie Adrian poszedł spać....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz